sobota, 31 grudnia 2011

A co...to ja też...

zrobię podsumowanie roku :) Tak jak do świąt mam hmmmm dość nietypowe podejście, tak i do końca roku również. Jakoś nigdy nie robiłam podsumowań roku mijającego, noworocznych postanowień i wszystkich tego typu spraw. Dzisiaj a w sumie już od wczoraj czytam wpisy na Waszych blogach i jakoś i mnie natchnęło na podsumowanie :)
W mijającym roku stało się coś czego bym się nigdy nie spodziewała. Założyłam ten blog i kontynuuję to przedsięwzięcie :) W blogowym świecie poznałam wiele fantastycznych i wyjątkowo zdolnych osób. Spotkałam się z ogromnym wsparciem z Waszej strony chociaż mnie nie znacie, otrzymałam wiele wspaniałych prezentów z okazji i bez okazji. Próbowałam wielu nowych rzeczy i kontynuowałam robione już wcześniej...

Żelowe naklejki....Kubusiowe oczywiście i stąd wzięła się nazwa mojego bloga bo od ich prezentacji zaczęłam :)

troszkę biżutek...z różnym rezultatem ale próbowałam i to się liczy

karteczki...i tu raczej kontynuacji nie będzie chyba że księgi,bo te normalne to nieciekawe mi wychodzą, po prostu brak mi na nie wyobraźni a skraperka to ze mnie żadna

karczochy, które strasznie mi się podobają, są baaaaardzo czasochłonne ale zazwyczaj wychodzą cudne :)

moje ukochane gipsiki w różnej formie i kolorze...


pierwsze w życiu krzyżyki

i wiklina papierowa 


Wielu innych rzeczy próbowałam, ale przecież nie będę streszczać całego roku :) jeśli ktoś chętny to sam poczyta :)

KasiuN - pytałaś co robię w domu w środku dnia :) otóż urlopuję się kochana :)))
Iskierko - Wig Jig to ta blaszka z dziurkami, do tego są takie bolczyki, które się w niej umieszcza i owija o nie drucik, a później można poszaleć z biżutkami :)

Kochane dziękuję za podpowiedzi, faktycznie na innej przeglądarce mogę zostawiać komentarze :)

No cóż to by było na tyle w tym roku. Strasznie się cieszę, że mogłam Was poznać i Wasze wspaniałe dzieła. Kilka z Was jest mi na prawdę bliskich ale nie będę nikogo wymieniać, bo te osoby na pewno wiedzą, że właśnie Je mam na myśli. Dziękuję :*

Życzę wszystkim szampańskiej zabawy dzisiejszej nocy oraz odpoczynku jutro i samych wspaniałych i radosnych dni w nowym 2012 roku :)


czwartek, 29 grudnia 2011

Niespodzianka i troszkę poszalałam...

Dostałam mega niespodziankę od Kasi :) Cudną karteczkę i jeszcze piękniejsze kolczyki :)


Kasiu serdecznie Ci dziękuję :***

Poszalałam troszkę bo pozwoliłam sobie na zakup Wig Jig od naszej blogowej koleżanki Kasi. Poszalałam bo to nie był zaplanowany wydatek, ale zrobiłam sobie ogromną przyjemność :) Cudo wygląda tak

Kasia dorzuciła jeszcze drucik i garść koralików :) Dziękuję Kasiu za udaną transakcję :)

I powstała taka biżutka :) Idealne nie są, ale mi się podobają :)

 Kolejne już bardzo prościutkie
 I takie fikuśne zawieszki :)
oraz wisior na rzemieniu z drewnianych koralików na filcu


Miłego dnia

poniedziałek, 26 grudnia 2011

Pomóżcie proszę...

w dalszym ciągu nie mogę zostawiać komentarzy :( to już trwa tak długo, że zaczyna mnie poważnie denerwować. Kochane gdzie mogę taką awarię zgłosić ? Z góry bardzo dziękuję za podpowiedzi :**

niedziela, 25 grudnia 2011

Decu ???

Pierwsze moje próby...efekt hmmm niespecjalnie zadowalający. Miał być wazonik w mozaikę panterkową.


I kolczyczki...


Miłego świętowania :*

sobota, 24 grudnia 2011

TUSAL ostatnia odsłona

Nadszedł czas ostatniej odsłony TUSAL'owego słoiczka. U mnie przybyło tylko kilka niteczek, ale pokażę przy tej okazji zajawkę prezentu dla zwyciężczyni. Mam nadzieję skończyć go do wtorku i wtedy też go wysłać. Dziękuję serdecznie Cyber Julce za organizację tak wspaniałej zabawy i życzę powodzenia w losowaniu zwyciężczyni wszystkim koleżankom biorącym udział w tej wspaniałej zabawie.

A teraz taki mały "świąteczny" akcencik.
W czwartek wyszłam sobie na klatkę schodową (jak zawsze z resztą) polakierować ramkę na zamówienie dla jednaj z naszych cudnych blogowych koleżanek. Zostawiłam rameczkę i literki na gazetce pod własnymi drzwiami na wycieraczce żeby wywietrzały z tego najgorszego smrodu lakieru...no wiecie małe dzieci w domu....trwało to nie więcej niż 10 min. Po tym czasie otwieram drzwi i co widzę ??? nic nie widzę :( ramka zniknęła, literki również ba nawet gazeta się komuś przydała :(
To chyba tak żeby odzyskać świątecznego ducha...szkoda gadać :( Teraz schnie kolejna ramka...chyba będę jej tym razem pilnować na tej klatce...no cóż chamstwo nie wie co to święta i cudza własność :(

A ja dzisiaj już po wigilii u teściów (2h) i kolejnej u mojej mamy (45min.). Mały dostał jakiegoś szału i nie szło go uspokoić no i po wigiliowane.  W przyszłym roku moja mama będzie mieszkać z nami, a teściowie przyjadą do nas i będziemy u siebie i nie trzeba będzie jak zawsze biegać z punktu A do punktu B i wszystko będzie spokojnie...taką mam nadzieję.

Życzę Wam spokojnych i wesołych świąt :*

niedziela, 18 grudnia 2011

Wiosna, wiosna, wiosna ach to ty...

Jakoś tak Słoneczka mi brakuje i w związku z tym powstała taka prosta acz bardzo czasochłonna biżutka.
Tylko z tego co miałam w swoich starych zapasach :) czyli drobniutkie koraliki i mój ukochany drut pamięciowy. Kolczyki i bransoletka w rozmiarze dla każdego :) I jakoś od razu tak słonecznie się zrobiło choć za oknem deszcz ze śniegiem zalewa ulice :(

A pamiętacie takie kolorowe sprężyny co "schodziły" same ze schodów ? Uwielbiałam je :)

Miłej niedzieli Wam życzę :**


edit:
--------------------------
Już nie mogę się doczekać przeprowadzki, jeszcze 4-5 m-cy i będę wolna od tego blokowiska.
Dzisiaj wyjątkowo uwielbiam moich kochanych sąsiadów. Taki mały remoncik w niedzielne przedpołudnie...dzieciaki spały całe pół godziny REWELACJA. Ale cóż się dziwić przecież dzisiaj niedziela handlowa więc większość z nas pracuje i wszystko wolno nieprawdaż ???

echhhhhhhhhhhhhhhhh

sobota, 17 grudnia 2011

Gipsowa ramka i karczoszki

Nowa ramka...może dla małego chłopca do pokoju... Czy ktoś chętny ??? również na poprzednie gipsowe rameczki.

I trzy nowe karczoszki. Średnica 15cm, 10cm i 8cm. Również jeśli ktoś chętny.


Chyba muszę poszukać amatorów mojej twórczości bo zaczyna mi brakować miejsca w mojej "pracowni" :)

Miłej soboty Wam życzę i lecę podziwiać Wasze dzieła, chociaż mogę tylko pooglądać bo nie mogę zostawiać komentarzy :(( mam nadzieję że to minie i blogger znowu będzie działać normalnie.

Gapa jestem :(

Zapomniałam  wspomnieć, że otrzymałam wyróżnienie od koronkowe sny. Zapraszam wszystkich do odwiedzin tego wspaniałego bloga.


Kochana serdecznie Ci dziękuję :**

O sobie pisałam już wcześniej o TU i TU więc jeśli ktoś chętny to zapraszam :)
Przekazywać wyróżnienia dalej nie będę ponieważ raz już to zrobiłam, a poza tym nie byłabym teraz w stanie wyróżnić kilku blogów, bo tych które odwiedzam regularnie, podczytuję i podziwiam jest już zbyt wiele.

Jeszcze raz dziękuję :**

sobota, 10 grudnia 2011

Takie tam...

gipsowe tworki







Wiem, że u mnie tak nieświątecznie, ale ja nie znoszę tych świąt. Irytują mnie wystawy sklepowe, zakupowe szaleństwo, obżarstwo świąteczne i udawanie jak to się wszyscy nagle kochają...
Od trzech lat nie ma u mnie w domu śladu świąt...ale pewnie za rok jak dzieciaki będą już większe i bardziej kumate też zacznę tę całą świąteczną szopkę.
Miałam 7 lat jak w święta zmarł mój dziadek i tak jakoś mnie trzyma, ale na prawdę pragnę w końcu poczuć ten cudny klimat...może w nowym domu zawita pachnąca, żywa choinka i stanie się cud...

Coś mi wyszedł troszkę schizofreniczny ten wpis :) ale ten typ tak już ma :)

Miłej niedzieli Wam życzę i dużo Słoneczka przesyłam :****

niedziela, 27 listopada 2011

TUSAL odsłona czwarta

Z opóźnieniem, ale pokazuję mój TUSAL'owy słoiczek. Po apelu o ratowanie bloga Kuby nie mogłam wstawić posta...czekałam aż przejdzie i przeszło. Mogę pokazać jak powolutku, baaaardzo powolutku przybywa niteczek. 

Jestem wstrętna i nawet nie odpisuje na Wasze komentarze, które tak sobie cenię. Tak szybciutko powiem tylko...
wytwory - te wiatraki to faktycznie chyba jest z Pabianic do Bełchatowa bo jechałam tamtędy :)
Psotny Morsiku to właśnie mają być różyczki, ale wykorzystam je w postaci samych "główek" bez łodyżek i listków, chociaż ten pomysł muszę też przemyśleć.

Muszę się pochwalić, że od jakiegoś czasu biorę udział w pewnym projekcie i pomimo napadów potwornej chandry, która jeszcze ciągle czai się za progiem to powoli wszystko zaczyna odzyskiwać kolory. Moja sytuacja wcale się nie poprawiła, w pracy masakra, mąż nadal szuka pracy i teraz jeszcze mam mniej czasu niż do tej pory, ale zaczęłam otaczać się ludźmi, którzy dodają mi wiary i energii.

W między czasie zapisałam się na TUSAL 2012 u Cyber Julki. Wszystkich chętnych do wzięcia udziału w zabawie serdecznie zapraszam.



Przypomnę również, że walczymy o przywrócenie bloga Kuby. Wpisać się można TU

Przesyła buziaki i serdecznie dziękuję za wszystkie ciepłe słowa :***

piątek, 25 listopada 2011

Ratujmy blog Kuby

Pewnie większość z Was zna blog fantastycznego 9-latka Kuby. Nie ma już jego miejsca w sieci ponieważ administrator uznał, że tak będzie wg regulaminu, który podobno Kuba naruszył. Ja nie często zostawiałam komentarze, ale z zainteresowaniem podziwiałam Jego prace i z uśmiechem na ustach czytałam wypowiedzi małego artysty. Dołączcie się proszę do akcji przywrócenia tego magicznego miejsca.

Ratujmy blog Kuby http://www.google.com/support/forum/p/Blogger/thread?tid=20a37c42b0c8cfea&hl=pl&fid=20a37c42b0c8cfea0004b2940dce9ec4

wtorek, 22 listopada 2011

Żyję :)

U mnie ciągłe pasmo szczęśliwości...hmmm tej wersji będę się trzymać :)
Ale ja dzisiaj nie chciałam marudzić tylko szybciutko w telegraficznym skrócie pokazać weekendowe śnieżynki karczochowe :) na razie tylko dwie 12cm i 10cm, ale mam nadzieję że powstanie więcej.


i malusieńka zapowiedź kolejnej kuli, ale takiej jakiej jeszcze nigdy nie robiłam...ponownie w bieli chociaż na zdjęciu wygląda troszkę inaczej :)

Miłego wieczoru Wam życzę i ślę moc pozytywnych wibracji :)))) buziaki dla wszystkich i dziękuję, że jeszcze do mnie zaglądacie :***

środa, 2 listopada 2011

Zapraszam na wyzwanie w Rękodajni

U Kasi, zwyciężczyni wyzwaniu u Kasien kontynuacja wspaniałej zabawy 
"COŚ Z NICZEGO I NOWE ZE STAREGO" serdecznie wszystkich zapraszam :)


niedziela, 30 października 2011

Wyniki trzeciego Candy w Kubusiowie :)

Sporządziłam 3 listy z chętnymi na poszczególne 3 zestawy. Tym razem nie sprawdzałam, czy wszyscy zamieścili banerki u siebie, bo stwierdziłam, że sprawdzę wylosowane osoby, czy spełniają "wymogi" :)

I tak w kolejce po zestaw pierwszy stanęło:

po Gejszę 35 osób a "Pan Random" pomógł mi w losowaniu i wybrał nr 
czyli Aldonę co bardzo mnie ucieszyło, bo doskonale znam Jej bloga i wiem, że wykorzysta tę kanwę w najlepszy sposób :) Gratuluję Aldonko i proszę o maila.

Ponieważ wydłużyłam czas oczekiwania na wyniki i chciałabym Wam to jakoś wynagrodzić obdarowane osoby będą 4 a nie 3. I tak w kolejnym losowaniu pod wyrok Random'a poszedł hafcik nr dwa czyli tygrys. W kolejce po tygrysa stanęło 29 osób, a wygrała
czyli raeszka. Serdecznie gratuluję i proszę o maila :)

Zestaw nr 2 wzbudził zainteresowanie wśród 36 osób, a wygrała 
czyli Dzieła Madame serdecznie gratuluję i proszę o maila z adresem :)

I w ostatnim losowaniu wzięły udział 24 osoby, a wygrała
czyli aa_dorota gratuluję i proszę o adresik na maila :)

Dziewczyny bardzo Wam dziękuję za wzięcie udziału w mojej zabawie. To ogromna radość, że do mnie zaglądacie, wspieracie mnie, podpowiadacie kiedy poproszę o radę. Bardzo sobie cenię kontakty z Wami i to że znalazło się dla mnie miejsce w tym blogowym świecie. Życzę Wam miłej niedzieli, a wszystkich zapraszam do zaglądania, bo niedługo minie roczek mojego blogowania i z tego powodu będzie rocznicowe Candy :) A co, każdy powód dobry prawda ???

Jeszcze raz dziękuję za wzięcie udziału w mojej zabawie i serdecznie Was pozdrawiam :***


sobota, 29 października 2011

TUSAL odsłona trzecia

Słoiczek powolutku się napełnia, chociaż praktycznie tego nie widać. Tym razem znowu z opóźnieniem za co ogromnie przepraszam.



Zaprasza serdecznie na moje Candy jeszcze dziś do północy trwają zapisy :)

Miłej soboty i do zklikania jutro :***

poniedziałek, 24 października 2011

Candy Candy Candy :) - przedłużam do 29-go października

Kochani ponieważ w ostatnich dniach moje Candy wzbudziło duże zainteresowanie i przede wszystkim u mnie w tygodniu z czasem kiepsko, a nie chciałabym nikogo zawieść i nie zrobić losowania na czas, ogłaszam wszem i wobec, że na moje Candy zapisywać można się do soboty 29-go października włącznie, a losowanie odbędzie się w niedzielę i wtedy też ogłoszę trzy zwycięskie osoby.

Buziaki dla wszystkich :)))

sobota, 22 października 2011

Chcę posiedzieć w domu !!!!!

Nie znoszę tej nowej pracy :( wychodzę z domu bardzo wcześnie rano, wracam po 17-tej :( dzieci prawie nie widzę, tyle co obudzę je rano o 5 i chwilkę poprzytulam i wieczorem z godzinkę zanim zaczynamy kąpiel, później to już tylko dam jeść i kładę je do spania. Tęsknię za siedzeniem w domu, przeglądaniem Waszych blogów, robótkami...jak wrócę do domu to siedzę przy kompie ale w sprawach służbowych :(
Dzieci własnych nie poznaję, od miesiąca pracuję, a rozpuszczone są tak, że słów brak...nie twierdzę, że jak ja z nimi byłam to one były takie aniołki, ale to co sobą reprezentują teraz to mnie załamuje :( Przykro mi, że ponad rok mojej pracy został zniweczony w tak krótkim czasie :(((

No dobra, to teraz z rzeczy zaległych :)

Wygrałam candy u Viol z czego bardzo się ucieszyłam i serdecznie dziękuję :**

Na robótki nie mam wcale czasu :( zrobiłam na zamówienie ostatnio torcik pieluszkowy. Miał być bardzo prosty biało-biały że tak to ujmę. Fotki tragiczne, ale robiłam w pośpiechu, żeby cokolwiek móc Wam pokazać :)




Teraz robię tysiące kilometrów w ciągu ostatniego miesiąca ponad 5tyś...nie mam czasu robić zdjęć, ale odwiedzam na prawdę wspaniałe miejsca.
 Niestety nie pamiętam gdzie zrobione :(
 Na tym zdjęciu nie widać najlepiej, ale urzekł mnie rower-kwietnik, wspaniale wyglądał na tle ogromnych tild.
 A tu w Świebodzinie...
i widok na Odrę...wspaniały widok :)

Poza tym dostałam od przyjaciółki ni mniej ni więcej a 100szt. kordonka :)...tylko kiedy ja to przerobię ???
ale to nie wszystko bo był jeszcze kłęb mulin wszelkiej maści :)
 Przyjaciółka miała kiedyś dawno, dawno pasmanterię (o czym nie miałam pojęcia) i te skarby się ostatnio znalazły nie wiedzieć skąd :) Wprawiają mnie w depresję...bo kiedy ja z tego skorzystam, ale też w ogromną radość :))) nie muszę chyba pisać dlaczego :))

Już jakiś czas temu, a w sumie zaraz po poście Penelopy zrobiłam paluchy wg Jej przepisu. U mnie fotki fatalne, bo z "resztek" które zostały jeszcze nie pożarte przeze mnie :) ale u Penelopy znajdziecie przepis i nacieszycie oczy pięknymi fotografiami :) Gorąco polecam bo są wyśmienite do winka :)


To tak w wielkim skrócie z zaległości trzytygodniowych. Serdecznie witam nowe obserwatorki i dziękuję za wzięcie udziału w moim Candy jeszcze tylko do wtorku do północy można się zapisywać, a w środę potrójne losowanie :) Nie wiem jak Wy, ale już nie mogę się doczekać :)

Życzę Wam miłego i słonecznego weekendu :***

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...