Więc od początku :)
Prace oddałam i część formalną mam z głowy, okazało się jednak, że muszę zaliczyć jeszcze 4 przedmioty.
Zajęcia były w październiku, a ja się zapisywałam ostatniego października i nie byłam na tych pierwszych zajęciach. Dostałam info, że w związku z tym nie muszę ich zaliczać, bo to nie była taka tam moja nieobecność, że mi się nie chciało przyjść...jak się dzisiaj okazało jednak muszę zaliczać i czeka mnie napisanie 4 mini prac. No cóż, przecież nie mogłoby być wszystko łatwo, gładko i przyjemnie :)
Jeśli chodzi o powyższe kwiatki, to są z materiału (jednego z tych, które dostałam od Kasi, żebym mogła skończyć prezent ślubny). Jak mówiłam, nic nie może się zmarnować, więc produkuję kwiatki :) w rozmiarach od około 10cm w dół.
Asiu-Esprit pisałam, że znajomym przepowiednia dnia narodzin się nie sprawdziła...nie wiem jak to się stało, ale z tego wszystkiego chyba nie czytałam tej dla siebie...i tak oto:
"1 października
Osobowość Nie tylko urodziłeś się pierwszego, ale w dodatku czujesz się pierwszy! Pod pozornym spokojem i niewzruszonością kłębią się najróżniejsze emocje, które powodują ciągłe wzloty i upadki. Uczysz się odważnie kroczyć przez życie, wyciągając naukę z przeszłości, i bez obaw rzucasz się w wir działania, choć na ogół się tym nie chwalisz. Jesteś człowiekiem słownym i wiernym przyjacielem, na którego można liczyć zarówno w dobrych, jak i złych chwilach. Starasz się zrozumieć ludzką naturę i masz wrodzoną umiejętność słuchania oraz wspierania najbliższych. Dążysz do tego, żeby oddzielić ziarno od plew we wszystkich kontaktach, ponieważ od nich zależy twój poziom energii i jakości życia na różnych płaszczyznach.
Miłość Dajesz drugiemu to, co w tobie najlepsze, i oczekujesz tego samego w zamian.
Pieniądze/praca Odrobina dobrej woli, a twoje rozliczne talenty przyniosą fortunę."
źródło: Isabelle Biron, Tajemny język dnia narodzin, 366 przepowiedni, s. 210.
Muszę przyznać, że praktycznie wszystko to prawda, poza samym początkiem, bo nie czuję się pierwsza.
No i będę czekać na tę fortunę :))))
Dlaczego Was tym zamęczam i przytoczyłam całość ??? Ponieważ zostałam zaproszona przez Modliszkę do zabawy Ujawnij swoje sekrety.
I tak oto wygląda 10 moich "sekretów"
1. W liceum zdawałam maturę z biologi, której nienawidziłam, tylko po to, żeby iść na psychologię.
Żeby było śmiesznie, nie składałam tam nawet papierów :) W grę weszły kwestie materialne i sytuacja życiowa. Nie uważam, żeby mi to zaszkodziło, ale też studia marketingowe nic wzniosłego nie wprowadziły do mojego życia.
2. Od 10 lat robię tipsy, kiedyś bardzo intensywnie, teraz już tylko sporadycznie.
3. Pierwsze zarobione pieniądze miałam w wieku 12 lat - zbierałam truskawki. Za tamte pieniądze kupiłam sobie coś, co mam do dzisiaj i jestem z tego dumna, że nie rozpuściłam tej kasy :) W sumie pracuję od 15 roku życia, na początku, chyba z 7 lat, to były promocje i równolegle tipsy, a później taka "prawdziwa" praca której już za niedługo nie będę miała :(
4. Zapach gotowanego mleka przyprawia mnie o mdłości (nie napiszę dosłownie tego co mam na myśli), dziękuję Bogu, że jest mleko modyfikowane, którego nie trzeba gotować :) bo przy bliźniakach chyba bym odleciała.
5. Mleko pijam tylko do kawy, którą kocham tak jak i herbaty wszelkiego rodzaju.
6. Kontynuując wątek "kulinarny" uwielbiam zupę pomidorową mojej mamy oraz wszelkiego rodzaju makarony. Ziemniaki w moim domu są gościnnie. Króluje makaron i ryż :)
7. Nienawidzę obierać ziemniaków i zmywania sztućcy i ogólnie prace domowe wykonuję wyłącznie z obowiązku, bo nie sprawiają mi ani grama radości.
8. Uwielbiam błysk i porządek w domu, ale sama nie potrafię osiągnąć takiego stanu :)))
9. Od 10 lat jestem z tym samym facetem, który od 2 lat jest moim mężem, a od roku jestem mamą cudownych bliźniaków.
10. Kiedyś pisywałam opowiadania, i jeśli nie zabraknie mi odwagi, to jutro może wkleję jedno...
i po 11. Kocham książki, ale ostatnio nie mam czasu czytać, nad czym bardzo ubolewam. Moja ukochana, zupełnie nie w klimacie pozostałych, to "Saga o ludziach lodu". Mam na własność wszystkie jej części i to chyba jedyna książka, którą czytałam wielokrotnie.
To tak troszkę o mnie :)
A ja do tablicy wywołuję dwie Kasie
Kasię z Różne różności Kasien
oraz Kasię z Chatelet
Ojjjj rozpisałam się...
Zmykam i miłego weekendu Wam życzę :*
Ciekawa ta zabawa.
OdpowiedzUsuńMogłabyś coś napisać o życiu z bliźniakami.
Ha-przeczytałam z przyjemnością...bo ja również urodziłam się 1 pazdziernika.I z tym poczuciem bycia pierwszą to ABSOLUTNIE nie!!!Cała reszta dopuszczalna.Widzę,że my wagi mamy zdolności"długodystansowe"-ja wyszłam za mąż po...11 latach.Za parę dni będziemy świętować 15 rocznicę ślubu:)
OdpowiedzUsuńPs.Dario kochana -pewnie przez niedopatrzenie,ale banerka o candy nie posiadasz:)
Ciekawostki tu można poczytać u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńA dlaczego Kubusiowo?
Z każdym dniem zaskakujesz mnie kobietko (w pozytywnym tego słowa znaczeniu),coraz bardziej;
OdpowiedzUsuńOch my wagi... a może uda się coś napisać o urodzonych 16 października, ciekawość mnie "zżera"
To się naczytałam ciekawostek! Widzę trochę podobieństw między nami (np. herbatki:)), o niektórych sobie u mnie możesz poczytać. Właśnie ktoś mi przeszkodził w komentowaniu i musiałam usunąć wcześniejszy komentarz.
OdpowiedzUsuń