Zamówiłam moim bąkom na allegro wózek, używany niestety, bo na nowy kasy brak :(
Ten co mają był rewelacyjny do teraz, kiedy to kopie jedno drugie w plecy :)) No więc kupiłam taki jeden obok drugiego, a nie na długość.
Najpierw wypatrzyłam ten wózek na tablica.pl. Podobał mi się bo nie jest zbyt szeroki i powinnam wszędzie nim przejechać nawet do windy w bloku. Napisałam do Pani aby podała mi dokładne wymiary i czy mogłaby fotki dosłać bo dała tylko jedną i to sprzed 3 lat. Pani odpisała po 4 dniach, że wózek taki to a taki (wtedy się okazało, że ma fajne wymiary) no i że fotki dośle wieczorem...ja odpisałam, że na 99% biorę, ale jeszcze niech dośle te zdjęcia..............i tak do dzisiaj czekam, a było to prawie miesiąc temu.
Troszkę się wkurzyłam, bo tak się nie robi. Jak sprzedała już komuś innemu to mogła napisać.
Otóż po kilku dniach okazuje się, że wózek jest wystawiony na sprzedaż na allegro. Ten sam opis, to samo jedno zdjęcie. No cóż zaczęłam licytować i w sumie wygrałam licytację płacąc jednak ponad 100zł. więcej :(
To było ponad tydzień temu. Jak się upomniałam po tygodniu czy paczka wysłana, to tym razem Pan mi odpisał, że bardzo przeprasza, ale jednak pocztą nie dało się wysłać i jutro zamówi kuriera. Zapłaciłam za paczkę 46zł...no cóż, dalej byłam cierpliwa. Na sam kontakt z panem nie mogę narzekać, w odróżnieniu od żony odpisał szybko. Wczoraj napisał jeszcze, że potwierdza odbiór paczki przez kuriera i że dzisiaj powinnam mieć. I zgodnie z obietnicą po 8 dniach wózek dotarł.
I w tym momencie się wściekłam. W opisie była informacja, że są plamki na budzie i siedzeniu, co stwierdziłam nie będzie większą przeszkodą, bo już ja tak zrobię, że plam nie będzie :) No i miały być normalne ślady użytkowania.
Pytam się w tym momencie czy wykoślawienie i rozchwianie kół do tego stopnia, że wózka się nie da prowadzić...czy to są normalne ślady użytkowania ????
Czy to, że jest zerwany wentyl i pewnie będę musiała dokupić koła (w najlepszym razie kolejna stówka) to też są normalne ślady użytkowania ????? czy to, że ogranicznik z przodu między nóżkami dziecka ma wyrwaną napkę, to tez normalny ślad użytkowania ???? i to, że koszyk na dole jest podarty i też ma napki pozrywane więc nic w niego nie włożę, to też normalne ???
Wiem co powiecie...nie minęło jeszcze 10dni od zakupu (zastanawiam się czy dlatego nie zwlekali z wysyłką) i mogę odstąpić od umowy. Problem polega na tym, że nie daję rady już dźwigać maluchów i potrzebuję taki wózek, żeby mieć go w domu i od razu wyjeżdżać nim z domu, a nie taszczyć się z bąkami do auta i tam dopiero wyciągać wózek. Teraz je noszę w fotelikach, ale już z nich wyrastają więc musiałabym je wynosić tak bez niczego, a one jeszcze stabilnie nie stoją, tym bardziej nie chodzą więc wyjście z nimi z domu i zamknięcie drzwi z dwojgiem dzieci na rękach jest nierealne. Muszę mieć taki wózek żeby mi się zmieścił do windy. Ten ma 72cm szerokości, światło windy 73,5. Ten jest z Niemiec, te na naszym rynku są szerokie na 75-78-80cm czyli dla mnie za szerokie.
Wiem pewnie myślicie sobie, że przesadzam trochę, bo nie ja jedyna mam bliźniaki i mieszkam w bloku, ale wierzcie mi nie daje rady już z ich dźwiganiem i bardzo mi zależało na szerokości wózka.
Mam nadzieję, że z tymi kołami coś się jednak uda zrobić i że nie są tak rozhuśtane, że już się nic nie da zrobić. Resztę sobie sama naprawię :)
Trochę mi się humor poprawił, bo przed chwilą wyjęłam z prania poszycie budy i w ogóle całe i tak jak mówiłam plamy udało mi się pokonać :) została tylko niewielka na siedzisku, ale to pod pupką dziecka to nie będzie widać, a po kolejnym praniu na pewno zejdzie. Swoją droga jak ludziom nie wstyd wysyłać taki chlew i napisane jeszcze było, że poszycie świeżo wyprane...litości.
Napy zamontuję nowe lub przyszyję, bo dziury dość spore, kosz kupię nowy lub uszyję sobie sama :) tylko te koła...tylko i aż.
Uffffffffffff musiałam się wygadać :) poplątane to trochę, bo wściekła jestem na maxa i jeszcze nigdy nie czułam się tak oszukana. Pierwszy wózek też kupiłam na allegro i był w takim stanie jakby wyjechał ze sklepu, a ten...
Dlatego kochane moje za moim przykładem jakbyście kupowały coś używanego, co ma napisane "normalne ślady użytkowania" wołajcie fotki i dopytujcie, bo jak widać nie dla wszystkich niestety normalne oznacza to samo :\
Wózek jak mu zrobię "pimp my ride" :) będzie jak nowy mam nadzieję, a nowy wygląda tak :)
fotka z blizniaki.pl
Mam nadzieję, że mi wybaczycie, ale przepowiednie wpiszę jutro, bo późno się zrobiło, a muszę się pouczyć troszkę.
Miłej nocki Wam życzę :***
Przypominam, jeśli ktoś chętny, że do soboty włącznie można się jeszcze zapisać na moje Candy, losowanie 3-go lipca :)