wtorek, 26 kwietnia 2011

Chce się żyć...

Muszę to powiedzieć, ale szlak mnie trafia dzisiaj od samego rana.
Moje dzieci postanowiły dzisiaj ogłosić strajk głodowy :) Mały łakomczuch zjadł raptem połowę, a Gwiazda w czynie potwierdzającym postanowienie dietetyczne zwróciła wszystko co zjadła, obrabiając całe łóżeczko. Więc od rana pralka tarabani, bo jak już zmieniałam pościel jednemu to i drugiemu też od razu i zaraz doszły kocyki itp. no i wyszło tyle, że po jednym praniu wstawiam drugie i trzecie :) jupiiii
No ale dzieci to tylko dzieci i taki ich urok.
Postanowiłam zapisać je do lekarzy i tak w poradni preluksacyjnej na bioderka dostałam termin na koniec lipca, no ale 3 miesiące to nie żadna nowość, za to w kardiologicznej mnie trafiło. Najbliższy możliwy termin 21 WRZEŚNIA !!! Po prostu chce się żyć. Przy stanie serduszka małego nie mogę czekać do końca września i będzie nas czekać prywatna wizyta :( jakby mało było wydatków na co dzień echhhhhhhhhh
I pewnie u tej samej lekarki, może nawet w tym samym gabinecie,  tylko że za miesiąc np....szkoda słów.
Mimo przeciwności od samego rana, życzę Wam wszystkim pięknego dnia i być może jeszcze dzisiaj do napisania :))

2 komentarze:

  1. Och życzę Ci i sobie aby służba zdrowia w tym kraju w końcu zaczęła funkcjonować jak należny ;o)
    Uściskaj ode mnie maluchy ;o)

    OdpowiedzUsuń
  2. To sie w glowie nie miesci ,kiedy cierpia takie maluszki oni maja swoje terminy?!To chore jakiej jest.Trzymaj sie cieplo i mocno i buziaki dla ociupinek!

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze serdecznie dziękuję.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...