też nie skończona, będą jeszcze perełki tylko jeszcze nie wiem czy białe czy złote.
Nie mogłam się zdecydować które zdjęcie dam bo wszystkie są fatalne :( szaro za oknami, zimnica totalna...za to kula gorrrrrrąca i pełna miłości, taka już walentynkowa :) A może ktoś chętny ???
Pozdrawiam Was gorąco w ten zimowy choć bezśnieżny dzień :*
Piękna
OdpowiedzUsuńŚliczna , oczywiście jestem chętna :) Odezwij się na skypie jak będziesz miała chwilkę to porozmawiamy na spokojnie :)
OdpowiedzUsuńBuziaki dla Ciebie i rodzinki ;)
A co do perełek to może białe ?
OdpowiedzUsuńpiękna :) i popieram pomysł białych perełek :)
OdpowiedzUsuńJa też bym dała białe:)
OdpowiedzUsuńSwietna ozdoba
Poprzednia różana kulka była cudna ale ta zwala już z nóg. A z białymi perełkami będzie .... oj brak mi słów. Zazdroszczę Ci tak pięknej różanej kulki. A tak z ciekawości mam małe pytanko gdzie kupiłaś taki fajny stojaczek i jak zrobić taką prześliczną kulkę? Może i ja kiedyś bym taką zrobiła:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Zastanawiam się, czy mi takze udałoby się zrobić taką piękną kulę?!Ostatnio takie róże kręciłam ze trzy lata temu.
OdpowiedzUsuńKula jest piekna. Byłabym za białymi perełkami:)
OdpowiedzUsuńWOW! Musiałaś się nieźle napracować. Jestem pod wrażeniem. Pozdrawiam z zimnych i zaśnieżonych mazur :)
OdpowiedzUsuńPiekna jest ,ja dalam bym perelki w delikatnym rozu.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńZapraszam po odbiór wyróżnienia :)
OdpowiedzUsuńJakaś inna jestem chyba, bo widzą mi się złote perełki. Podziwiam Twoje cudne różyczki i zazdroszczę umiejętności:)
OdpowiedzUsuńPiękne są te kule :) Podobają mi się bardzo te czerwone róże :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńŚliczna kula, u nas jest etap karczochowy
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Zapraszam do zabawy serialowej, szczegóły na moim blogu :)
OdpowiedzUsuńSuper! Jak Ty to robisz? Są wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńCudna kula, a z perełkami będzie olśniewać :).
OdpowiedzUsuń