U mnie jest tak, że mój komputer to rzecz święta i żeby nie wiadomo co to nikt nie ma do niego dostępu (czytaj mąż) :)
I stała się rzecz straszna, bo wczoraj odmówił posłuszeństwa znaczy się komp nie mąż :) Nie mam pojęcia co się stało. Cały czas miałam połączenie i nagle padło, myślałam że dziecię zbombardowało router maskotkami i coś rozłączyło, ale nie...Router działa, bo komp męża działa a mój nie widzi żadnej sieci bezprzewodowej ani naszej, ani sąsiadów NIC lista pusta. Sprawdzałam karta systemowa, modem w kompie niby wszystko w porządku. Nie mam pomysłu co mogło siąść :( Ponieważ mój małż wyszedł na trening, a przed wyjściem dał mi swój komputer do wysłania służbowego maila i wychodząc nie zażądał wyłączenia komputera to korzystam z okazji i piszę :) On nie ma takiej schizy na punkcie komputera jak ja. Bo ja to na pewno bym kazała wyłączyć i odłożyć na miejsce...
Nie wiem czy mi się uda wstawić zdjęcie, ale zaraz spróbuję :) bo dzisiaj pora na pierwszą odsłonę TUSAL'owych słoiczków. Mój póki co jest ten sam i troszkę pusty. Na następną odsłonę może zrobię nowy...
Udało się wkleić fotki, chociaż marnej jakości (gorsze niż zwykle) to wklejam :)
Słoiczek
Pozdrawiam Was cieplutko chociaż w serduchu znowu mam chmury łez :( No, ale przy takich wiatrach jak za oknem to może poza zawalonymi zatokami i te chmury coś przegoni.
Miłego wieczoru :**
Udało się wkleić fotki, chociaż marnej jakości (gorsze niż zwykle) to wklejam :)
Słoiczek
I kolejna kula :) Ta mi wyszła zupełnie niedoskonała, ale wiem gdzie zrobiłam błąd. Na górze i na dole są różyczki różowe, a środkiem dwa rzędy biało-kremowych. Jest taka jakaś lekka, puszysta i eteryczna. Nie jestem fanką różu ale mi się podoba. Zrobienie takiej kuli jest niezwykle trudne, to nie tylko poprzyklejać różyczki do styropianowej kuli. Pierwsza chyba jakimś cudem wyszła mi taka kształtna. Zrobienie na prawdę ładnej będzie wymagało wielu ćwiczeń...Jest też inna opcja - to jest proste tylko ja mam dwie lewe ręce :)
Pozdrawiam Was cieplutko chociaż w serduchu znowu mam chmury łez :( No, ale przy takich wiatrach jak za oknem to może poza zawalonymi zatokami i te chmury coś przegoni.
Miłego wieczoru :**
Ja tez wczoraj przezylam szok, bo moj komputer nie mial polaczenia z internetem. Wszystkie kable sprawdzalam,router resetowalam i nic.Dopiero wieczorem, jak maz wrocil z pracy, okazalo sie, ze dzien wczesniej maz przez przypadek wcisnal na klawiaturze przycisk z antena i tym samym wylaczyl polaczenie z siecia. Na szczescie szybko sie zorientowal o co chodzi i po sekundzie wszystko wrocilo do normy :) Moze u Ciebie cos podobnego sie stalo...
OdpowiedzUsuńWiesz zastanawiam się od nie wiem kiedy... po co są te słoiczki? To są resztki nici? - pomożesz rozjaśnić w głowie Pani Niteczki, bo widać, że mało kumam :)
OdpowiedzUsuńKula sliczna!a z tym sloiczkiem to rowniez nie lapie o co chodzi,czy moze cos przegapilam lub nie doczytalam?
OdpowiedzUsuńKiedy pada nam komputer wtedy dpiero widac jak bardzo jestesmy od niego uzaleznieni.Zycze aby problem sie rozwiazal i nic powaznego nie padlo w komputerze.Milego dnia
Choćbyś nie wiem co gadała, to kula jest pięęęękna! Komp może tylko chwilowe fochy stroi, te bestie tak mają:) Trzymam kciuki i za kompa i za dobre wiatry, co przegonią smuteczki.
OdpowiedzUsuńKule wyszły śliczne, komp. pewnie trochę pomarudzi i ruszy :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
o kurcze co kula to ladniejsza-nie moge sie napatrzec
OdpowiedzUsuńŚliczna kula! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńz komputerem - nic na siłę, wszystko młotkiem :D.
OdpowiedzUsuńkula śliczna :)kojarzy mi się z piankami Marshmallow :D (które, nawiasem mówiąc, uwielbiam ^^).
Pozdrowienia i uściski, bo na wszelkie chmurzyska najlepsze są uściski :P
Ja z mężem mam wspólny komputer ale coś mnie bierze jak mi coś w nim ruszy. Ma manie chowania wszystkiego co jest na pulpicie "nie potrzebne" !!! Dobrze, że mi chociaż nie rusza folderu "blog" :).
OdpowiedzUsuńJak dla mnie kula jest idealna :). Ja tak nie widzę żadnych nierówności :).