Ale tylko na chwilkę :))
Zrobiłam sobie takie oto zawieszki/wisiorki kolorowe z modeliny. Pierwsza była fuksjowa, moja mama jak ją zobaczyła to powiedziała "takie nic"...jak to moja mama, ja jej nigdy nie dogodzę, ale i faktycznie powalająca nie jest. Fotka jak zwykle fatalna, ale nawet na takiej widać, że takie byle co...no i wieszaczek odłamałam od razu :( niechcący :)) w związku z tym jeśli nadam jej żywot, to będzie broszką :)
Jak dla mnie pierwsze dwie sa super:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
Fajne jak na pierwszy raz. Jakiej modeliny użyłaś? Pozdrawiam i miło mi, że wzięłaś udział w moim Candy.
OdpowiedzUsuń