środa, 31 sierpnia 2011

Wyrok odroczony :) trzymajcie kciuki jutro idę na rozmowę

Wyrok...tzn. mój powrót do pracy :) Nie idę jutro jak się zapowiadało, a 21 września na UWAGA aż 8 dni...no a później zwolnienie, bo oddział likwidują. Ponieważ mnie nie stać (a chciałabym bardzo) zostać w domu z dzieciakami muszę szukać jakiejś pracy. Wysłałam tylko do dwóch firm CV i obie odpowiedziały :) Jedna jak się okazało to coś jak Avon, a to mnie nie specjalnie interesuje. Druga, to oferta poważniejsza, bo na przedstawiciela farmaceutycznego. Nigdy nie byłam przedstawicielem, nie mam wykształcenia kierunkowego, a były to punkty wymagane. Wyraźnie opisałam swoje doświadczenie zawodowe, czy w tym przypadku brak doświadczenia :) i jakie mam wykształcenie...a mimo to zaprosili mnie na rozmowę. Także trzymajcie kciuki, bo jutro o 10 rano idę na ścięcie :) Kurcze, na rozmowie o pracę to ja chyba byłam raz i to baaaardzo dawno temu...
A teraz uciekam, bo muszę jeszcze przygotować prezentację leku na tę rozmowę...a tak mi się nie chce, że szok. Jak dzisiaj kąpałam bąki to płakałam na całego, że to już coraz bliżej ten moment, że będę musiała je zostawiać na całe dnie :(( Wiem, że nie ja jedyna, ale to mnie wcale nie pociesza. Czemu życie jest takie okrutne ??? i wszystko się kręci wokół kasy :(

Trzymajcie kciuki, módlcie się czy co tam jeszcze uznacie za pomocne :)

Buziaki dla Was i pewnie do jutra :) dam znać na pewno jak było :**


poniedziałek, 29 sierpnia 2011

TUSAL sierpień

To dzisiaj po raz pierwszy pokazujemy swoje TUSAL'owe słoiczki. Postanowiłam, że z każdą odsłoną będę coś dodawać w ozdabianiu słoiczka, więc dzisiaj golutki. W środku kilka niteczek, bo mało wyszywałam, za to dużo banderolek, bo robiłam porządki :)
Dobrej nocy Wam życzę i serdecznie zapraszam na Candy :)

Candy Candy Candy :)

W podziękowaniu za to, że do mnie zaglądacie ogłaszam wszem i wobec 
Candy dla Obserwatorów Kubusiowa

 Zestaw nr 1 to małe conieco dla hafciarek. Do wyboru JEDEN z zestawów DMC 


Zestaw Efekt 3 D Groźny tygrys

Opis pozwoliłam sobie zaczerpnąć ze strony sprzedawcy.

Rozmiar: 36.5x28 cm
Zupełnie nowa jakość wyszywania. Haftowane elementy na subtelnym, malowanym tle. Pięknie cieniowane obrazki z efektem trójwymiarowym. Kompletny zestaw do haftu krzyżykiem. W skład kompletu wchodzą: kanwa aida (100% polyester, gęstość 54 oczka na 10 cm) z nadrukowanym wzorem, mulina, schemat graficzny, igła. Nie zawiera ramki.

lub

Zestaw Efekt 3 D - Portret gejszy

Opis również ze strony sprzedawcy

Rozmiar: 26x39 cm
Zupełnie nowa jakość wyszywania. Haftowane elementy na subtelnym, malowanym tle. Pięknie cieniowane obrazki z efektem trójwymiarowym. Kompletny zestaw do haftu krzyżykiem. W skład kompletu wchodzą: kanwa aida (100% polyester, gęstość 54 oczka na 10 cm) z nadrukowanym wzorem, mulina, schemat graficzny, igła. Nie zawiera ramki.

Wylosowana osoba wybierze, który zestaw woli czy tygrysa czy gejszę, a dodatkowo będą trzy mini świeczuszki odlane osobiście przeze mnie. Przytulone słoniki, słonik z piłką i śpiący dzidziuś.

Banerek do pobrania zestawu pierwszego



Zestaw nr dwa to małe conieco dla wielbicielek decu

Dwie gipsowe ramki mojego odlewu, oraz dwie drewniane...wiadomo z jakiego sklepu :)

Do tego 12 serwetek

I mini świeczuszki mojej produkcji, takie same jak w pierwszym zestawie.



Banerek do pobrania zestawu drugiego.


I zestaw trzeci, to moja radosna twórczość :) a w nim wazon z wikliny papierowej pokryty lakierobejcą w kolorze palisander, oraz czteroczęściowy gipsowy świecznik mojego odlewu. W tej chwili świecznik jest "surowy" w między czasie zrobię kilka wersji kolorystycznych, które pokażę na blogu i wylosowana osoba będzie mogła zdecydować jaki kolor Jej odpowiada...czy też woli taki niepomalowany i sama się za niego weźmie :) Co do wazonu (na suszki lub sztuczniaki czy papierowe kwiatki oczywiście), to celowo został przez mnie wygięty, tak aby tworzył powiedzmy "skocznię". Nie lubię rzeczy banalnych więc tak go sobie wymyśliłam :) A oto fotki


Dorzucę jeszcze mini świeczuszki jak przy poprzednich zestawach :)


I banerek do pobrania zestawu trzeciego.


A oto zasady:
1. Tym razem Candy wyłącznie dla moich obserwatorów, obecnych lub przyszłych.
2. Zapisywać się można do 25 października włącznie. Wybrałam tę datę ponieważ to moje imieniny. Ogłoszenie wyników 26.10.2011r.
3. W komentarzu proszę podać, który zestaw cię interesuje i jego podlinkowany banerek umieść u siebie na pasku bocznym. Jeśli chcesz brać udział w losowaniu dwóch zestawów, zamieść dwa banerki jeśli masz ochotę na wszystkie trzy, analogicznie umieść wszystkie trzy banerki.
4. Jeżeli obserwujesz mojego bloga, a własnego nie masz, zostaw maila.

Miałam taki pomysł, żeby losować drugą osobę wśród wybranych przeze mnie tzw. stałych bywalców, osób które często zaglądają i komentują moje prace, ale nie wiem jak to rozegrać technicznie, więc nic nie będę mieszać. A wśród "bywalców" zrobię sobie losowanie osobno innym razem :)

Mam nadzieję, że zasady jasno określiłam i będziecie się dobrze bawić. Czy ktoś chętny ???

Buziaki :***

czwartek, 25 sierpnia 2011

Przyszedł na świat chłopiec...

i z tej okazji powstał taki torcik z 64 pieluszek, czapeczki, bucików i książeczki. W buciku znalazł się nawet aniołek na szczęście. Torcik w przyszłym tygodniu trafi do Wojtusia i jego mamy, bo jak wiadomo pieluszek nigdy dość :)

Zdjęcia gorsze niż zazwyczaj, wybaczcie ale pogoda za oknem nie sprzyjała :(







Jeszcze tylko wspomnę z innej beczki, że naprawa wózka ma się ku końcowi...niestety chyba będzie trzeba wymontować blokady kół z tego który teraz używam, a miałam nadzieję, że mi on zostanie tak awaryjnie...no ale lepiej jeden dobry niż dwa popsute.
Czy ja wspominałam, że nie odpoczęłam ani sekundy na tym wyjeździe gdzie wiozłam ramki dla dzieciaków...no nie dało się i już. Krzyżyczka też żadnego nie postawiłam. Wróciłam umordowana na maxa, ale czas spędzony baaaardzo miło i to najważniejsze. Ramki kiedy podkleiłam kolorowym tłem i polakierowałam wyglądały ślicznie, bo takie jak na zdjęciach nie skończone to nie całkiem mi się podobają. Fotek nie zrobiłam, bo kończyłam rano przed wyjazdem :)

O czym ja to jeszcze miałam....aaaaaaaaaaaaa

barbaratoja wieczko wyplatałam tak samo jak cały koszyk, nie jest ono ciągłością ścianki tylko robiłam osobno w ten sam sposób jak dno. Nie wiem czy o taką odpowiedź Ci chodziło :)

KasiaN raczej nie będę robić więcej karteczko-pudełek bo nie mam cierpliwości do tego odmierzania milimetrów i później docinam, równam, docinam, równam...nie na moje nerwy :(

dudqa ten koszyk też jest upleciony z gazet

Piwi u mnie z tym wyplataniem jest mały problem, bo puchną mi nadgarstki i mogę pleść gdzieś przez godzinkę raz na dwa, trzy dni :(

Aldona czas na wszystko mam w nocy kiedy spać nie mogę

Psotny Morsik aniołki niestety po pomalowaniu nadają się na śmietnik :( talentu do malowania to ja niestety nie posiadam :((

Mam nadzieję, że nic nie ominęłam w odpowiedziach, bo nie chciałabym aby to był tylko mój monolog :)

Jutro wybieram się w kolejną podróż :) tym razem 200km w jedną stronę. Gdzieś gdzie spędziłam cudne 5 lat dzieciństwa. Faktem jest, że jedziemy na groby, ale też w odwiedziny do mamy mojego najlepszego przyjaciela z dzieciństwa. Jeszcze tam z dzieciakami nie byłam i kiedyś by mi do głowy nie przyszło, że z własnymi dziećmi tam pojadę...sama miałam 7 lat jak tam trafiłam pierwszy raz...

Na dzisiaj to chyba wszystko...w następnym poście...Candy w Kubusiowie czas ogłosić :)

Spokojnej nocy Wam życzę i dużo Słonka na kolejne dni...a ja zmykam robić gipsiki

:*

poniedziałek, 22 sierpnia 2011

Między nami blogowiczkami...

Dziewczyny jedna z naszych koleżanek potrzebuje kaski na zakup inhalatora dla córci. Jeśli chciały byście lub możecie w jakiś sposób pomóc, to zapraszam na Jej aukcję na Allegro, gdzie wystawia cudne bursztynowo-sutaszowe kolczyki.



http://allegro.pl/bursztynowe-kolczyki-sutasz-charytatywna-zapraszam-i1782755099.html

Zapraszam również na Jej bloga gdzie dowiecie się ciut więcej oraz zobaczycie Jej cudne prace. Blog TU

Wierze bardzo w naszą siłę i wiem, że jak tylko będziecie mogły to pomożecie :**

niedziela, 21 sierpnia 2011

Paczuszka :)

Ponieważ u Kasi pojawił się wczoraj post więc i u siebie mogę pokazać :) Paczuszka z którą był problem, to była paczka dla KasiaN. Dawno, dawno temu już dostałam od Kasi paczuszkę w ramach Podaj Dalej pisałam o niej TU, ja z moją wyrobiłam się dopiero teraz i w ramach mojego Podaj Dalej poleciał do Kasi taki oto koszyk :) 



Miało być coś z wikliny papierowej i poleciał taki koszyk. To największy jaki w życiu zrobiłam (jakieś 40cm/35cm) tak myślę, bo nie sprawdzałam :) Nie jest idealny, ale lepiej jak na razie nie umiem :)

Ponieważ Kasi miała urodzinki zrobiłam takie oto exploding box.



i to chyba było takie pierwsze i ostatnie pudełeczko-karteczka :)

Kasia złapała u mnie również licznik i poleciała książka, taka jak kiedyś była do wygrania w moim Candy i motek włóczki.


Poza tym dorzuciłam jeszcze kilka guziczków, sznureczków, koralików i kamyczków do sutaszu, bo Kasia ostatnio szaleje w tej dziedzinie, a mi się bardzo podobają Jej sutaszki więc chciałabym oglądać ich coraz więcej :) Podobno już coś powstało z tego co wysłałam :)


Oraz coś dla dzieciaczków :)


Plus malusieńkie co nieco :) i to by było na tyle :)

Wszystko razem wyglądało tak:)


Ot i koniec historii :)

Buziaki :* i miłej niedzieli Wam życzę :)


sobota, 20 sierpnia 2011

Uwaga, uwaga :)

Fantastyczne wyzwanie u KasiN potrwa jeszcze do 25 sierpnia. Zapisujcie się koniecznie, prace mogą być zrobione specjalnie na to wyzwanie lub wykonane wcześniej. Tak na prawdę nadaje się w sumie wszystko, bo wszystkie nasze prace są "czymś" wykonanym z "niczego". Bo cóż znaczy kawałek papieru i kilka kwiatków....a za sprawą Waszych zdolnych rączek wyfruwają cudne kartki, albumy, zakładeczki.

Zgłaszajcie się, gorąco zachęcam, bo im nas więcej tym weselej prawda ??? No i na zwycięzcę czeka nagroda niespodzianka :))




Z innej beczki :)

Posadziłam drzewko, może pomożecie mi żeby pięknie urosło ???



źródło:http://mobini.pl/etapetki/plik/FQpLwUGawSl-stare-drzewo-jpg





Miłego weekendu wszystkim życzę :***

czwartek, 18 sierpnia 2011

Tak szybciutko :)) hahaha :)

No bynajmniej taki mam zamiar, a jak wyjdzie to się okaże :) pewnie jak zawsze ciut przydługo :)

Odbyłam dzisiaj mega spacer z dzieciakami. Celem obranym był Empik, bo tak ciągle czytam i oglądam co za cuda tam kupujecie więc zapragnęłam i ja :) W Empiku nie byłam chyba z 8 lat, pewnie dlatego że nie ma gdzie w okolicy zaparkować :)))) No więc 2h w jedną stronę w żarze lejącym się z nieba (a ja cała na czarno, tylko buciki czerwone, ale to niewiele zmieniło) idę tak idę to znaczy pcham ten ciężki wózek z jego słodką zawartością :) odpowiadam na głupkowate zaczepki przechodniów i dziesiątki pytań...chłopcy ???? NIE dziewczynki ??? NIE wtedy zazwyczaj pojawia się głupia mina i pada sakramentalne "parka" ??? TAK po czym pytanie które mnie rozwala "a jedno czy dwu jajowe ???" no i tak dziesiątki razy podczas podróży dwu godzinnej :) W końcu docieram w pocie czoła i z wyraźnym już bólem kręgosłupa (w tę stronę było z górki...matkooooo po co ja tu szłam, myślę sobie). Ale jest już tuż tuż podchodzę iiiii ups w wejściu obrotowa bramka. Nooooo nieeeeeeeeeee myślę sobie to chyba jakiś żart, ale gdzieś w głowie mi przelatuje myśl, że w połowie długości jest drugie wejście idę, idę, idę i TAK mogę wejść są normalne bramki i nawet mogę przez nie przejechać, bo nie są zwężone zaraz za drzwiami. No więc jestem w tej otchłani rozpaczy dla mego portfela i niestety nic nie znalazłam ciekawego :(( Nie wiem jak Wy to robicie, ale na prawdę nic nie byłam w stanie kupić :( Był jeden fajny komplet pędzli,niestety poza moim zasięgiem cenowym i kilka pudełek fimo, ale jak wiadomo nie najlepiej mi idzie w te klocki więc odpuściłam sobie wyrzucanie w błoto kaski. I tak moja mega wyprawa do Empiku spełzła na niczym :( 

 Za to celem w drodze powrotnej była pasmanteria, którą odwiedziłam ostatnio i oniemiałam, że jest takie miejsce u mnie w mieście :) Fakt, że właściciel ten sam co tej do której chodzę u mnie na osiedlu, ale rozmiar lokalu nieporównywalnie większy i większy wybór. Jak byłam ostatnio sama to nie wzbudziłam entuzjazmu, ale jak zeszłam z bliźniaczym wózkiem po stromiusieńkich schodach w piwnicę to obydwie panie zaniemówiły jak weszłam i od razu spytały czy zeszłam tu sama :) Ale byłam dumna :) (mój kręgosłup mniej zadowolony, a drogą powrotną po schodach jeszcze mniej) Schodki nie 4-6 szt. jakby się wydawało ale co najmniej z 20 :)
No ale do puenty :) kupiłam uwaga JEDNĄ hahahaha mulinkę do skończenia mojego biscornu :) tym razem zabrałam ze sobą skrawek żeby dobrać kolor, bo mam już chyba z 5 motków i żaden kupiony na oko nie dał się dopasować, a numerek zgubił się sam :) słowo :) No więc z tą mulinką i nieskończonym biscornu jadę jutro z dzieciakami i mamą na urodzinki do ciotki do domu w lesie i mam nadzieję powyszywać troszkę jeśli będzie ktoś chętny do opieki nad bliźniakami :)

Ponieważ będzie miał urodzinki jeszcze jeden mały kawaler imieniem Piotruś zrobiłam jeszcze ramkę. Ramek jest sztuk cztery poniewa Piotruś ma siostrzyczkę Alinkę i kuzynostwo Aleksa i jego brata Ignasia i tak oto powstały przy nocnej lampce w ciągu ostatnich dwóch godzin takie oto ramki. Suszyłam je uwiązane nad kuchenką gazową :) Kurcze wiecie jakie to poświęcenie w ten upał :)
No dobra ramki wyglądają tak





No cóż, przyznać muszę że mnie nie powalają :( Nie lubię robić tak na szybko. Ramki będą miały jeszcze podklejone tła, ale fotki robiłam jak jeszcze schły (i pewnie nadal schną) więc podkleję jutro rano i walnę celofanik :)
A tu jeszcze butelczyna dla ciotki :) w cieniutkiej bibule wg przepisu Anthea Turner


Niestety ona chyba miała większe arkusze więc ja wzięłam dwa w odcieniach fioletu i celofanik oraz oczywiście bez gumki jak u Pani Domu :) a za to ze wstążką :)
Nie w butelczynie sęk, a w tym że jak ją dzisiaj kupowałam zostałam poproszona o dowód :) Pani po okazaniu mnie przepraszała, a ja podziękowałam za komplement i wyfrunęłam ze sklepu na skrzydłach pychy :))) Rok przed trzydziestką takie coś to nieźle prawda ??? A zupełnie niedawno zazdrościłam takiej sytuacji pewnej naszej blogowej koleżance a tu masz babo jak chciałaś :)

No teraz to już tylko czekam na wygraną w totka :)

O i to prawie wszystko :) pokaże tylko jeszcze....
Mój czarny haft po 4h wygląda tak 

Ha ha ha ciekawe ile miesięcy mi zajmie (lub lat) jego wyszycie :)

Iskierka, Daria dzięki za pomoc z tym śledzeniem paczki. Otóż po sprawdzeniu okazało się UWAGA że paczkę niby nadałam wczoraj...no ja nie wiem jak oni to robią ale ja nie podawałam odroczonego terminu wysyłki. Wysyłałam specjalnie w czwartek rano (tydzień temu) żeby przed niedzielą doszło...Także Kasiu jutro paczuszka z tego co widzę powinna być u Ciebie :)

p.s. jutro to nie znaczy za pół godziny :) tylko pewnie tak troszeczkę później :)

No dobra teraz to już uciekam, bo jutro muszę wstać w środku nocy czyli gdzieś o 6 rano :))

Nocne buziaki dla Tych z Was co spać nie mogą i będą teraz to czytać i promienne poranne buźki do tych z Was co jutro się pomęczą to wszystko czytając :)

kolejne pe es :)
Nawet nie wiecie jak mnie ucieszyły Wasze komentarze pod tym poprzednim postem :) Baaaardzo za wszystkie na raz i za każdy z osobna dziękuję :**

środa, 17 sierpnia 2011

Trochę grochu, ciut kapusty :)

Czyli co u mnie się działo w ostatnim tygodniu :)

Czy któraś z Was pamięta moją "akcję" z wózkiem ??? Otóż otrzymałam odpowiedź od prawników Allegro i reasumując mogę sobie pogwizdać :( tzn. teoretycznie mam wiele opcji jednak faktycznie nie owijając mogę facetowi skoczyć lub ciągać się po sądach z wątpliwym skutkiem :( Taka to nasz polska sprawiedliwość :( Wózek oddałam do naprawy, ale nie do sklepu tylko do ojca mojej przyjaciółki...może on coś wyczaruje, bo ten drugi wózek, którego teraz używam (w sumie stelaż z tego drugiego wózka) też nie jest najlepszy co niestety wychodzi dopiero przy używaniu :( Tak czy siak odechciewa się spacerów, możecie mi wierzyć na słowo...

Martwię się bardzo bo wysłałam w zeszłym tygodniu paczuszkę dla pewnej miłej Osóbki...i jeszcze nie doszła :( Ja rozumiem święta i te sprawy, ale jutro będzie tydzień, a wysyłałam priorytetem :( Chyba jutro pójdę na pocztę jak dam radę i się dowiem gdzie utknęła przesyłka...myślicie, że mi powiedzą gdzie w tej chwili jest jak podam nr nadania ? Nigdy tak nie sprawdzałam, nie było konieczności... :(

Aldonko w  sprawie ciężkich tematów osobistych nie ma większych zmian niestety, ale ja jakbym nabrała większego dystansu i dochodzę powoli do siebie. Także w sumie trochę lepiej :)

Powoli ogarniam się z zaległości i rozpoczynam przygotowania do kolejnego Candy :) Tak jak obiecałam będzie ono tylko dla Obserwatorów w podziękowaniu za to, że do mnie zaglądacie. Już wiem, że będzie też druga nagroda dla, że tak powiem "wiernych widzów moich poczynań". Kto dołączy do tego grona zadecyduję subiektywnie ja, a że nie mam na tyle silnej woli aby zadecydować sama poprzez losowanie wyłonię z tego grona drugiego zwycięzcę tzn. raczej zwyciężczynię :) ale kto to wie...
Przy pierwszym Candy mój blog przeżył "MEGA BUM", jakby powiedziała Lilu z Piątego elementu :) gdyby i tym razem się tak zdarzyło i liczba obserwatorów osiągnęłaby 200, to będzie trzecia niespodzianka :)

Candy już na dniach, bo chciałabym aby losowanie odbyło się w moje urodziny czyli 1-go października :) Będzie to również pierwszy dzień mojego bezrobocia więc jest co świętować prawda ??? :)))

Pojawi się u mnie pewna mała zmiana...pod postami będą się ukazywać reklamy. Jak widzicie przygotowuję się na cięższe czasy i szukam wszelkich sposobów. Reklamy nie będą natarczywe, nie będą zajeżdżać pod wskaźnik. Cichutko pod postem nie przeszkadzając nikomu :)

No to tyle z ogłoszeń parafialnych :)

Powiem jeszcze tylko (ale nie w skrócie) bo wiecie już zapewne, że tak to ja nie umiem :) że zapisałam się na TUSAL u Cyber Julki. Jeśli jakimś cudem ktoś z Was jeszcze o nim nie słyszał, to serdecznie zapraszam wszystkie wyszywające dusze po szczególy na bloga Cyber Julki :))


Słoiczka ozdobionego jeszcze nie mam, ale resztki już zbieram i w dniu pierwszej odsłony czyli 29.08.na pewno już się pochwalę :) A kolejne odsłony czyli

daty nowiu od sierpnia do grudnia 2011 r.:
- 29 sierpnia,
- 27 września,
- 26 października,
- 25 listopada,
- 24 grudnia.

Jeszcze tak w temacie haftu :) Mysiu miałaś rację, że te cztery ramki to miały być Kubusie. Piszę miały ponieważ wybitnie mnie zezłościł ten hafcik i ciepłam go w kąt. Czy do niego wrócę...sama nie wiem :( Nie zmienia to jednak faktu, że podjęłam kolejne xxx wyzwanie. Ponieważ w wyszywaniu najbardziej mnie męczy zmiana kolorów postanowiłam wyszyć coś w jednym kolorze :) i tak oto na kanwie ecru 14ct, dwoma nitkami zaczęłam wyszywać ten oto wzór


Jak mnie znuży czerń, to wyszyję coś kolorowego :) czy skończę ten haft, a jeśli już to kiedy, Bóg jeden raczy wiedzieć, ale spodobał mi się bardzo ten wzór i marzy mi się taki obraz w nowym domu. Będzie gdzieś 45cm/45cm czyli całkiem spory :) Ciężko się wyszywana takiej dużej płachcie, ale może dam radę :)

Na koniec już prawie chciałam  powitać nowych obserwatorów :) Dziękuję :)

No, to na dzisiaj zamęczyłam Was totalnie :) Jeśli ktoś wytrwał to serdecznie gratuluję :) może jeszcze w tym tygodniu będę mogła coś pokazać, to się zjawię ponownie troszkę Was pomęczyć swoją osobą :)
Zmykam robić księgę na 10 rocznicę ślubu, tym razem w formacie A3, na jutro :) ciekawe jak mi wyjdzie :)

Buziaki dla wszystkich i dużo Słonka Wam życzę, bo u mnie dzisiaj było pięknie cieplutko i słonecznie:***

niedziela, 14 sierpnia 2011

100 lat :)))

Dzisiaj jedna z naszych blogowych koleżanek obchodzi urodzinki :)
KasiaN wszystkiego najlepszego :) dużo zdrówka, uśmiechu na co dzień i mnóstwa pomysłów oraz czasu na ich zrealizowanie :*** 100 lat kochana :***

Przy okazji zapraszam Was do wspaniałego wyzwania jakie ogłosiła Kasia u siebie na blogu. Szczegóły TU


Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję, że nadal do mnie zaglądacie :)

:*

poniedziałek, 8 sierpnia 2011

Dziękuję Wam :*

Dziewczyny bardzo Wam dziękuję, że jesteście. Jestem zaskoczona, że aż tyle z Was chciało zostawić pod tym moim jednym zdaniem tyle ciepłych słów. Jak zawsze kiedy mam trudniejszy moment pomogłyście mi swoim wsparciem DZIĘKUJĘ :* Niestety problem jest dość delikatnej natury i nie mogę się z Wami podzielić dokładnie moimi odczuciami, obawami i w ogóle o co chodzi, ale niestety tak jak pisałam, są niewielkie szanse na poprawę.
Po Waszych komentarzach zrobiło mi się trochę lepiej i nawet troszkę pozaglądałam wczoraj do Was i podziwiałam Wasze cudne dzieła. Zabrzmi to trochę jak na Oazie, ale dziękuję że jesteście :*
Z historii "o dobrym sercu" to nie pisałam Wam, że jakiś czas temu Tami zaproponowała mi, że jeśli bym chciała, to Ona może przysłać mi po Swoim synku ciuszki. Oczywiście się zgodziłam, no która z Was by się nie zgodziła ??? i jeszcze przez przeprowadzką Tami przysłałam mi ogromniasty, pękaty karton ciuszków. Tami jeszcze raz bardzo, bardzo Ci dziękuję, że o mnie pomyślałaś :**

Zapraszam Was serdecznie do udziału w akcji, zabawie u Tami :) To wspaniały pomysł, aby sprawiać sobie niespodzianki na urodzinki i imieninki :)


Kontynuując miłe tematy dostałam wyróżnienie od kolejnych z Was Shiart, PAKMA baaaaardzo Wam dziękuję Dziewczyny :*** to dla mnie ogromna radość, że wyróżniłyście również mój blog :*** O sobie już pisałam TU i TU więc jakby co to zapraszam do lekturki o mnie :) W sumie to otrzymałam 6 takich wyróżnień co przechodzi moje najśmielsze oczekiwania i dodaje mi skrzydeł w moim "tworzeniu". Jeszcze raz bardzo, bardzo Wam dziękuję.

I kolejna miła niespodzianka :) Dostałam dzisiaj paczuszkę od Asi za złapanie licznika. Aśka no takie cuda dziewczyno przygotowałaś, że mało nie upadłam jak otworzyłam kopertę WOW !!! Baaaaaardzo Ci dziękuję, wszystko tak starannie wykonane, że siedziałam i oglądałam w takim skupieniu, że odłączyłam się zupełnie od rzeczywistości. No więc chwalę się i proszę zazdrościć do woli, bo na prawdę jest czego :) Niestety zdjęcia nie oddają uroku, może u Asi będą lepsze zdjęcia, a więc...




Przecudowny Pinkeep, misterna robota, podziwiam cierpliwość.

Moje pierwsze biscornu (bo swojego nadal nie skończyłam) ślicznie zapakowane w folijkę z motylkiem, taki sam motylek był na kopercie :))
I przepiękna broszka. Niby wszystkie one takie same, tą samą techniką wykonywane, ale uwierzcie mi na słowo, że ta jest prześliczna i wyjątkowo piękna.

Asia WIELKIE DZIĘKI :***

Miałabym jeszcze o czym pisać,ale to może już jutro, bo chyba przesadziłam jak na jeden raz :))

Ponieważ "ostatni będą pierwszymi", to chciałam serdecznie powitać nowe obserwatorki. Dziękuję, że zechciałyście się u mnie rozgościć :)

I w tym optymistycznym nastroju życzę Wam dużo Słoneczka, bo nie wiem jak u Was, ale u mnie leje dzisiaj z przerwami przez cały dzień, więc Słoneczka i duuuużo radości oraz miłego wieczoru Wam życzę.

Dziękuję, że do mnie zaglądacie i za wszystkie pozostawione komentarze, które motywują do wzięcia się w garść i do działania :**

sobota, 6 sierpnia 2011

Jestem

w czarnej dziurze...i coś nie widać stąd światełka na lepsze jutro :(

poniedziałek, 1 sierpnia 2011

Nowy hafcik

Skończyłam poprzedni, ale jeszcze nie mogę pokazać :) Za to zaczęłam kolejny hafcik :)
Zapewne większość z Was już po tym malutkim kawałku doskonale wie co to będzie.
W weekend wypiekłam sobie dwa aniołki :) teraz tylko pomalować i fruuuu w świat :)

Co do limitu obserwowanych blogów, to faktycznie gdybym płaciła za bloga, tak jak napisała Kasia, to nie było by tego limitu. W zaistniałej sytuacji mogę tak jak podpowiadałyście DZIĘKUJĘ skorzystać z czytnika...o którym wcześniej nie wiedziałam nawet :) Problem polega na tym, że teraz czytam Wasze posty, a rzadko komentuję...bo już na blogi nie wchodzę :(

Na dzisiaj tylko tyle, bo dostałam dzisiaj w kość od dzidzioli i padam na mordkę :)

Miłej nocki Wam życzę i dużo Słoneczka na jutro :***
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...