Z powodu małych kłopotów w domu nie mogłam się jakoś zabrać za napisanie posta. Odwiedzałam Wasze blogi, gdzieniegdzie zostawiłam nawet ślad po sobie, ale sama nie mogłam się zebrać.
oraz baaaardzo gorąco Was prosić o wsparcie i pomoc dla kociaków...takich prawdziwych, włochatych, biednych i potrzebujących milusińskich. Wszystkie informacje znajdziecie
TU. Można kupić fantastyczny kubek w wielu wzorach, świeczniki, kuleczki dla kotków...wszystko tylko po to aby pomóc kotkom bezbronnym i tak bardzo nas kochającym. Wiem, że macie ogromne serducha i na pewno chociaż malutka część z Was zechce pomóc, mocno w to wierzę. Można wkleić też banerek u siebie na blogu ze stronki
http://niekochane.org/jakpomoc.html.
Jakiś czas temu zakupiłam sobie śliczne guziczki i dzisiaj sobie o nich przypomniałam :) od razu poprawił mi się humor :)
Śliczne prawda ? Jakby tego było mało moja mama jak zobaczyła mój zachwyt nad koralami wygranymi w Candy u Marzenki powiedziała mi, że ma jakieś kordonki zakupione za absolutne grosze w czasach hmmm jeszcze chyba 80-tych :)) i dzisiaj mi je przyniosła :)
skromne 50 sztuk :)) Szczęściara jestem co ???
A pamiętacie jak mówiłam, że Aniołki od
Janeczki oprawię w ramki ? Zrobiłam tak jak mówiłam i wyglądają cudnie :)
Szydełka ciąg dalszy...dzisiaj dwa malutkie kwiatuszki. Nie takie ambitne jak te, które robi
Kasia, którą kiedyś próbowałam nieudolnie naśladować jeśli chodzi o kwiatki :) ale takie prościutkie, też śliczne. Linka w odpowiedzi na mój komentarz podrzuciła mi
Asia. Asiu bardzo dziękuję :))
A teraz zobowiązanie w związku z wyróżnieniem, które dostałam UWAGA...jeszcze od
PIWI,
karli i
Viol :)
W sumie poczwórne wyróżnienie WOW, a jakiś czas temu nie liczyłam nawet na to, że ktokolwiek będzie do mnie zaglądał, a już że mogę dostać jakieś wyróżnienie to nawet o tym nie myślałam.
Tak więc nominacje rozdane (bardzo mnie cieszy, że wiele z Was, które też chciałam obdarować dostało to wyróżnienie od innych osób) pozostało powiedzieć coś jeszcze o sobie. Pierwsze zwierzenia znajdziecie
TU, a teraz małe co-nie-co więcej :)
1. Jak na Wagę przystało sprawiedliwość cenię ponad wszystko, lojalność wobec rodziny, przyjaciół czy nawet pracodawcy. Nigdy nie dałabym się przekupić.
2. Nie znoszę spóźnialstwa, jak jestem umówiona na 15-tą to na pewno będę kwadrans lub 10 min. wcześniej. Ewentualne spóźnienie niezależne ode mnie zawsze sygnalizuję wcześniej telefonem.
3. Jestem jak ogień i woda. Kiedyś jeszcze dawno w podstawówce nauczyciel mi powiedział, że jestem jak flaga na wietrze. Do dzisiaj niewiele się zmieniło :)
4. Jestem dość uparta.
5. Mam trochę słomiany zapał, ale to chyba dlatego, że ciągle szukam swojego miejsca na ziemi.
6. Muszę przyznać z przykrością, że pomimo uwielbienia do porządku jestem troszkę bałaganiarą.
7. I tu chyba Ameryki nie odkryję :)))) Jestem po czubek głowy zakochana w moich dzieciaczkach, które są najwspanialszą "rzeczą" w moim życiu. Kiedyś nie wyobrażałam sobie mieć dwójki dzieci, zawsze mówiłam że będę miała jedno lub wcale. To że mam ich dwoje jest skarbem z niebios i ogromnym darem od Boga i tylko On raczy wiedzieć jaka to ogromna radość dla mnie że one są :))))
Jeśli ktokolwiek z Was...tak, tak ktokolwiek, a nie którakolwiek, bo do grona moich obserwatorów dołączył pierwszy mężczyzna (facet z pasją, polecam
Jego bloga), no więc jeśli ktoś wytrzymał do końca, to powiem jeszcze, że po raz kolejny doświadczyłam dobroci serca od kogoś mi zupełnie nieznanego...
Tami dziękuję za maila i propozycję :))
Jolu, Tobie również dziękuję za miłą odpowiedź na mojego maila :)
Ufffffff jeśli jeszcze żyjecie to gratuluję wytrwałości :)
Zaczęłam pisać wczoraj jak się okazuje, bo już 22 min. po północy :)
Więc spokojnej nocy, Tym co zajrzą za chwilę i miłego dnia Tym co zajrzą jutro :***
Dobranoc